O rzeczach, które "psują" nasze ciało - rany i zranienia
Każdy z nas zna taką sytuację, jak krojąc marchewkę
nagle "ubyło" nam palca, bawiąc się na podwórku za dzieciaka wracało
się z pozdzieranymi kolanami i łokciami albo jak skończyła się dla nas zabawa z
kotem, który się na nas obraził. No właśnie. Rany. Różnych kształtów,
rozmiarów, bardziej groźne lub mniej. Dzisiaj opiszę Wam różne rany, jak
wyglądają, jak je "zdobyć" i co na nie poradzić. Zanim zaczniemy
jeszcze małe ostrzeżenie - jeśli niezbyt lubisz podobne tematy, zapraszam do
innych naszych postów. Zacznijmy od początku.
Co możemy nazwać raną?
Według Encyklopedii PWN rana to: przerwanie anatomicznej ciągłości tkanek, spowodowane
czynnikami mech., termicznymi, chem.
Najczęściej uszkodzony zostaje jedynie naskórek,
powstają wówczas otarcia i stłuczenia. Zdarza się jednak, że "dostaje
się" również tkankom położonym głębiej, czyli dalszym warstwom skóry,
naczyniom krwionośnym, a nawet mięśniom, ścięgnom, nerwom, kościom czy stawom,
a niekiedy nawet głębiej położonym narządom. Im dalsze struktury zostaną
naruszone, tym proces gojenia się będzie trwał dłużej. Czasami uraz jest na
tyle głęboki, że wymaga interwencji lekarza chirurga, a naszej wizyty na
Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, z czego raczej nie jesteśmy nigdy zadowoleni.
Na co dzień spotykamy się z zacięciami (wredne kartki
papieru) lub mniejszymi ranami ciętymi (na pewno ten nóż sam przeszedł nam
przez dłoń podczas krojenia bułki; wredny nóż), ewentualnie kłutymi (głupia
igła, my się spieszymy i na szybko przyszywamy nieszczęsny guzik od płaszcza, a
ona nas parszywie kłuje w palce). Jednak omówmy szerzej większość ran, jakie są
wyróżniane w literaturze.
Rodzaje ran
Rany tłuczone (łac. Vulnus contusum) powstają na
skutek przez uderzenie tępym przedmiotem, np. młotkiem, ale również jako
następstwo upadku czy potrącenia przez samochód. Rana taka ma nieregularne
kształt i nierówne brzegi. Otarty zostaje naskórek. Występują dodatkowo
krwiaki, stłuczenia i obrzęki sygnalizujące uszkodzenia tkanek znajdujących się
w pobliżu. Najczęściej powstają na głowie czy piszczelach, czyli miejscach,
gdzie wystają kości.
Rany cięte (łac. vulnus incisivum lub sectum) powstają na skutek
przeciągnięcia przez powierzchnię skóry ostrza. Mają one gładkie brzegi, mogą
być różnej głębokości. Czasami w ich wyniku może dojść do przecięcia głębiej
położonych tkanek, np. naczyń krwionośnych czy mięśni.
Rana rąbana (łac. vulnus caesum lub scissum)
to rodzaj rany ciętej, jednak jest od niej większa, głębsza i groźniejsza.
Powstaje na skutek uderzenia ciężkiego narzędzia z ostrą krawędzią prostopadle
lub pod kątem w stosunku do ciała. Uszkadza wiele tkanek podskórnych.
Rany kłute (łac. vulnus ictum s. punctatum) to rany powstałe w wyniku ukłucia bądź wbicia ostrego przedmiotu w ciało. Ma małą widoczność na ciele, jednak mimo to potrafi uszkodzić wiele tkanek, co może być powodem ich dożywotniego uszkodzenia, a nawet śmierci osobnika.
Rany szarpane (łac. vulnus laceratum) są efektem działania tępego, zakrzywionego narzędzia takiego jak hak. Taka rana ma nierówne, poszarpane brzegi oraz i nieregularny kształt. Widać dalej fragmenty innych tkanek, które uległy zniszczeniu. Rana często źle się goi i pozostawia blizny.
Rany postrzałowe (łac. vulnus sclopetarium) powstają na skutek pocisków broni palnej lub ich odłamków. Wyróżnia się wśród nich:
> rany styczne –
wyglądają jak rany szarane; są one uszkodzeniem powierzchni ciała,
> rany ślepe – powstały
w wyniku przebicia przez pocisk skóry i tkanek położonych pod nią i jego
utkwienia w wydrążonym przez siebie kanale,
> rany wylotowe –
powstały w wyniku przebicia przez pocisk skóry i dalszych tkanek i poprzez
kanał stworzonym przez siebie wyleceniu po drugiej stronie przez drugą, większą
ranę.
Rany kąsane (łac. vulnus morsum) to rany powstałe w wyniku ugryzienia lub ukąszenia zwierzęcia, najczęściej dzikiego. Z wyglądu takie rany przypominają zespół ran kłutych bądź ranę szarpaną. W ich wypadku należy sprawdzić, czy zwierzę było szczepione na wściekliznę. Jeśli nie, należy podać pogryzionej osobie szczepionkę lub surowicę przeciwko wściekliźnie.
Rany miażdżone (łac. vulnus conquassatum) powstają w wyniku silnego działania tępego przedmiotu. Przez wytworzone ciśnienie rozerwaniu ulegają naczynia krwionośne, co skutkuje wystąpieniem krwiaka. Często zmiażdżeniu ulegają również kości. Rana jest nieregularna i często zanieczyszczona, co skutkuje infekcjami.
Rany płatowe, rany darte (łac. vulnus lobatum lub laceratum) powstają najczęściej w wyniku szarpnięcia skóry i głębiej położonych tkanek. Powodują one odwarstwienie się skóry i innych tkanek od podłoża.
Powstałe rany goją się etapowo. Na początku zranienie w organizmie wywołuje reakcję kaskadową. Czynniki płytkowe i tkankowe oraz jony wapnia aktywują protrombinę w trombinę. Pod jej wpływem fibrynogen zmienia się w gęste, długie włókna fibryny. Jej sieć więzi komórki krwi, co zamyka ranę. Powstaje wówczas skrzep. Po pewnym czasie włóknik, czyli fibryna zaczyna się skracać, co zbliża brzegi rany do siebie. Zaczyna się fibrynoliza, czyli zastępowanie skrzepu normalną tkanką występującą w danym miejscu przed zranieniem.
Pierwsza pomoc w przypadku zranień
Różnego rodzaju zranienia przytrafiają się każdemu z
nas. Gdy musimy sobie opatrzyć ranę lub komuś innemu zacznijmy od pierwszej rzeczy
- nie panikujmy. Bądźmy spokojni. Większość ran, jakie spotkamy w
swoim życiu jest zdecydowanie niegroźna i da się je opanować w domu. Jak?
Omówmy to sobie w kilku punktach:
1.Jeśli rana jest zabrudzona, przemywamy ją roztworem
NaCl, czyli soli fizjologicznej.
2.Nakładamy na ranę jałowy opatrunek, z zaznaczeniem,
że bezpośrednio na ranę nie możemy położyć waty lub ligniny. Dlaczego? Mogą one
przyczepić się do rany.
3.Jeśli rana jest na tyle poważna, że krew przepływa
przez pierwszą warstwę opatrunku dokładamy kolejne warstwy. Tym razem może to
być wata lub lignina. Pamiętajmy jednak, że nie możemy zdjąć poprzedniej
warstwy. Postępujemy zgodnie z zasadą - jeśli krew przepływa przez poprzednie
warstwy, to dodajemy kolejne, lecz nie zdejmujemy poprzednich.
4.Gdy krew wciąż nie chce przestać wypływać z rany
uciskamy tętnicę.
5.Dalszym etapem hamującym krwawienie rany jest
założenie opaski uciskowej. I tutaj pojawia się malutki haczyk. Powtórzmy
jeszcze raz - opaski UCISKOWEJ. Nie mylimy jej z zaciskową. Bo skrzywdzimy
poszkodowanego. Ewentualnie siebie. Jeśli jesteśmy poszkodowanym. W sumie na
jedno wychodzi. Więc dla utrwalenia napiszę to jeszcze raz, bo to jest istotna
kwestia. Przy nieustającym krwawieniu zakładamy OPASKĘ UCISKOWĄ. Jak ją
wykonać? Kawałkiem bandaża owijamy ranę, na którą wcześniej nałożyliśmy
opatrunek, nakładamy na to bandaż, kawałek drewienka, cokolwiek, co uciśnie
naszą ranę (nawet telefon czy klucze w portfeliku się nadadzą) i wszystko dalej
owijamy bandażem.
6.Gdy już wszystkie możliwości zawiodły dzwonimy na
pogotowie. Ewentualnie sami idziemy na SOR. Tu sami musicie ocenić swoje
możliwości.
7.Gdy jednak rana bardzo mocno krwawi (ale tak serio
bardzo mocno) zakładamy wspomnianą wcześniej opaską zaciskową. Powyżej rany
zakładamy co najmniej 5 cm opaskę i zaciskamy. Zapisujemy dokładną godzinę jej
założenia, a po przybyciu pogotowia podajemy tą informację. Ale miejmy na
uwadze jedną rzecz - jest to ostatecznie ostateczna ostateczność. Nie wolno nam
samemu zdjąć opaski zaciskowej. Nie wolno nam również zrobić jej z cienkiego
materiału, np. drutu. I przy zmiażdżeniach nie wolno nam jej zrobić. Jest ona
niebezpieczna. Odcina dostęp wszystkiego do określonej części ciała. Żadne
składniki tam nie dotrą ani nic stamtąd nie przejdzie dalej, co może skutkować
martwicą. Dlatego najpierw próbujemy dosłownie wszystkiego, żeby zahamować
krwotok.
Uspokoję was jednak. W zdecydowanej większości
przypadków wystarczy przemycie rany i plasterek. No czasami też pocałunek
rodzica. Ewentualnie drugiej połówki. To już zależy od wielu czynników.
Mimo tego dość długiego wywodu życzę wam, żeby wiedza
ta była tylko teoretyczna, a nie wykorzystana w praktyce.
Źródła:
1. https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/rana;3966002.html
2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rana
3. Franciszek Dubert, Ryszard Kozik,
Stanisław Krawczyk, Adam Kula, Maria Marko-Worłowska, Władysław Zamachowski
"Biologia na czasie 2. Podręcznik dla liceum ogólnokształcącego i
technikum", wydawnictwo Nowa Era
Frontalne stanowisko w naszej ofercie zaprząta wykonywanie pieczątek online, które wypełniamy we wszelkich ewentualnych technologiach.
OdpowiedzUsuńInteresujące, o wielu rzeczach nie wiedziałam
OdpowiedzUsuń